21 grudnia 2011

Masło z Biedronki

… czyli mądra odpowiedź na pytanie Mamy „Co tak ładnie pachnie?”
- Masło z Biedronki.
- O, nie wiedziałam, że z biedronki robi się masło..
Taki tam żarcik ;)
Będąc kilka dni temu w Biedronce przechodziłam koło ichniej „chemii” i tak w oko rzuciły mi się masła i peelingi. Jakiś czas temu przez blogi przetoczyła się dyskusja odnośnie w/w produktów. Najpierw pomyślałam, że nie nie nie, nie ma mowy, nie będę się poddawać presji zakupów ;)
Ale silna wola trochę osłabła i w moim koszyku wylądowało masło do ciała.
Mango z Biedronki.



Cóż….
Prawda jest taka – nie lubię zbytnio kremów, balsamów, mleczek. Nie jestem systematyczna (z natury). Ale niestety… skóra moja żąda wręcz nawilżania. Spróbuj się Gucia nie posmarować… to dopiero będzie….
Szczerze mówiąc miałam wielkie oczekiwania co do tego masła.
Pudełko ok. –w miarę dobrze leży w dłoni. Odkręcam – zabezpieczenie przez ciekawskimi łapami potencjalnych kupujących – jest.
I teraz najciekawsze ;)
Zapach – może być. Od produktu za taką cenę nie ma co oczekiwać cudów. Ale kto wymyślił te cholerne, połyskujące drobinki?????
Ja się pytam?????
Po co?
Zoila, czyż nie mam racji? ;)
Konsystencja – twardeeeeeee… Trzeba się solidnie napracować, aby masło wsmarować w skórę. Ale to akurat dobrze – masaż zawsze się przyda ;)
Zastanawiam się tylko czy to masło jest nie wydajne czy ja taka zachłanna. Dosłownie trzy razy nakładałam na skórę i popatrzcie:


Denko już widać…
Uwielbiam za to efekt końcowy (oprócz drobinek..) czyli skórę gładką, nawilżoną. I to nie kilka godzin, a przez cały dzień… Bardzo mi się to podoba.
Wniosek – czym prędzej do Biedronki po kolejne nowości. Warto inwestować :)

5 komentarzy:

  1. Zapach mango to coś, co wprost uwielbiam ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam kupić to masło, ale jak poczytałam że ma drobinki to zwiałam gdzie pieprz rośnie... Miałam jakieś inne z Biedronki, ale nie zrobiło na mnie wrażenia

    OdpowiedzUsuń
  3. drobinki w każdym produkcie są irytujące

    OdpowiedzUsuń
  4. Boję się tych biedronkowych kosmetyków. Właściwie nie wiem dlaczego, jakoś tak bez przyczyny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj długo kręciłam się koło tych masełek z Biedronki, ale zwyciężył rozsądek! Na co mi kolejne smarowidło? :P

    OdpowiedzUsuń