- Masło z Biedronki.
- O, nie wiedziałam, że z biedronki robi się masło..
Taki tam żarcik ;)
Będąc kilka dni temu w Biedronce przechodziłam koło
ichniej „chemii” i tak w oko rzuciły mi się masła i peelingi. Jakiś czas temu
przez blogi przetoczyła się dyskusja odnośnie w/w produktów. Najpierw
pomyślałam, że nie nie nie, nie ma mowy, nie będę się poddawać presji zakupów
;)
Ale silna wola trochę osłabła i w moim koszyku wylądowało
masło do ciała.
Mango z Biedronki.
Cóż….
Prawda jest taka – nie lubię zbytnio kremów, balsamów,
mleczek. Nie jestem systematyczna (z natury). Ale niestety… skóra moja żąda
wręcz nawilżania. Spróbuj się Gucia nie posmarować… to dopiero będzie….
Szczerze mówiąc miałam wielkie oczekiwania co do tego
masła.
Pudełko ok. –w miarę dobrze leży w dłoni. Odkręcam –
zabezpieczenie przez ciekawskimi łapami potencjalnych kupujących – jest.
I teraz najciekawsze ;)
Zapach – może być. Od produktu za taką cenę nie ma co
oczekiwać cudów. Ale kto wymyślił te cholerne, połyskujące drobinki?????
Ja się pytam?????
Po co?
Zoila, czyż nie mam racji? ;)
Konsystencja – twardeeeeeee… Trzeba się solidnie
napracować, aby masło wsmarować w skórę. Ale to akurat dobrze – masaż zawsze
się przyda ;)
Zastanawiam się tylko czy to masło jest nie wydajne czy
ja taka zachłanna. Dosłownie trzy razy nakładałam na skórę i popatrzcie:
Denko już widać…
Uwielbiam za to efekt końcowy (oprócz drobinek..) czyli
skórę gładką, nawilżoną. I to nie kilka godzin, a przez cały dzień… Bardzo mi
się to podoba.
Wniosek – czym prędzej do Biedronki po kolejne nowości.
Warto inwestować :)
Zapach mango to coś, co wprost uwielbiam ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić to masło, ale jak poczytałam że ma drobinki to zwiałam gdzie pieprz rośnie... Miałam jakieś inne z Biedronki, ale nie zrobiło na mnie wrażenia
OdpowiedzUsuńdrobinki w każdym produkcie są irytujące
OdpowiedzUsuńBoję się tych biedronkowych kosmetyków. Właściwie nie wiem dlaczego, jakoś tak bez przyczyny.
OdpowiedzUsuńOj długo kręciłam się koło tych masełek z Biedronki, ale zwyciężył rozsądek! Na co mi kolejne smarowidło? :P
OdpowiedzUsuń