16 grudnia 2011

Skleroza...


Zapomniałam zabrać pendrive z postem, który przygotowałam wczoraj wieczorem. Skleroza nie choroba...

Może zatem trochę muzyki? Uwielbiam tę kobietę. Za głos, charyzmę, urodę. Taką kobiecość przez duże "K".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz