16 grudnia 2011

Pomoc dla Wisełki.


Kilka lat temu umarła moja Balbina. Walczyłyśmy o nią do końca. Umarła ze starości chociaż „doradzano” nam sprzedać ją do rzeźni. Nigdy nawet o tym nie pomyślałyśmy.

Spróbujmy uratować Wisełkę:


Jej historia: (KLIK)
Jeśli możecie pomóc to proszę...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz