Zdjęcia: Gucia :)
Producent: Nivea
Produkt: Regenerujący krem na noc
Moja opinia:
Kolor, konsystencja: krem jest koloru białego, ma dość nie typową konsystencję. Nie jest rzadki. Bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy.
Opakowanie: Producent zapakował krem niemal hermetycznie – słoik, pudełko, folia. Właśnie – słoik. Ciężkie to to…
Podsumowanie:
Krem kupiłam w promocji jakiś czas temu (Daaaaawno raczej, bo obecnie Nivea „wydzieliła” kremy regenerujące – „Piękno i świeżość” oraz „Piękno i ukojenie”) Czy był wart wydanych pieniędzy? Zależy kto czego oczekuje. Mnie zależało przede wszystkim na nawilżeniu. I tutaj – rewelacja. Skóra była miękka, gładka.
Niestety oprócz plusów są też i minusy... Przede wszystkim przeszkadzał mi zapach kremu. Jak dla mnie – sztuczny. Po obudzeniu moja skóra… lepiła się do poduszki. Średnio komfortowe uczucie. Dlatego też znalazłam inne rozwiązanie ;) Szkoda mi było wyrzucać opróżniony w 1/3 słoik, więc krem zużyłam na stopy (swoją drogą – sprawdził się i tutaj :D)
Szukam dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz