Ależ się za Wami stęskniłam!!!! Wybaczcie brak notek i to, że się rzadko odzywam, ale dopadło mnie życie. A konkretnie praca. Duża rzecz się „szykuje” i przysypały mnie dokumenty, tabelki i wytyczne. Wszystko to razem sprawiło, że mniej mnie w „blogowym światku”.
Brak aktywności nie oznacza jednak przecież braku aktywności zakupowej ;)))) I kiedy czeka się na szefa to przecież jest znakomity powód aby wejść do Rossmanna albo Natury, nieprawdaż? No bo bez sensu tak stać i marznąć…
;)
Tak, wiem, wiem…
I jak się już wejdzie i krąży między tymi półkami to można się natknąć na promocje…
Błyszczyk i pomadeczka, pokaż kolorki! Praca, no tak; gdyby nie to, byłoby więcej czasu na przyjemności.
OdpowiedzUsuńPokażę, pokażę :D
Usuńkokosowa isana <3
OdpowiedzUsuńżyczę więcej czasu:)
Wiesz... To ostatnio towar mocno deficytowy :D
UsuńAż nabrałam ochoty na coś z Isany:) Zwłaszcza na ten kokos. Chociaż granat(?) i miód też bardzo ljubię-chyba mamy podobny gust.
OdpowiedzUsuńPS. Byłoby fajnie gdybyś usunęła weryfikację obrazkową przy komentarzach...
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem czy to jest granat :DDDD Nie sprawdziłam - kierowana obłędnym zapachem ;)
UsuńWeryfikacja obrazkowa???? O matko droga, samo zło... Szczerze mówiąc nie wiedziałam że to mam... Lecę sprawdzać jak usunąć.
Dziewczyny, nie wiedziałam że mam to ustrojstwo jakim jest weryfikacja obrazkowa. Przepraszam za kłopoty z nią związane. Poszperałam na blogu i teoretycznie powinno już być dobrze (powinno się wyłączyć). Jesli jednak nie - dajcie znać.
OdpowiedzUsuńMnie niestety żele Isany nie przekonują
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o żele to się nad nimi zbytnio nie skupiam. Ważniejsze dla mnie są mleczka, którymi i tak "traktuję" skórę po prysznicu. Isanę lubię za nowości które wprowadza i za to, że nawet jeśli mi nie podpasuje to mała strata finansowa ;)
UsuńUwielbiam chodzić po rossmannie albo Drogeri Natura ;)
OdpowiedzUsuńCóż... ja też ;) Ale mój portfel stanowczo nie ;)
Usuń