Można powiedzieć iż dopadła mnie niemoc twórcza ;) Chociaż
bardziej skłaniałabym się przy opcji „zapracowanie” połączone ze skrajnym
zmęczeniem.
Ale spoko, dam radę. Jakem Gucia.
Wiosna na całego. Dziś wyszłam przed dom, zrobiłam wdech i
te powietrze! Dziewczyny, jak zapachniało!
Aż chce się żyć!
Pozdrawiam ciepło,
Gucia :)
ja mam przesilenie jakieś, nic mi się nie chce, fajny blog :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna fotografia! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuń